niedziela, 16 sierpnia 2015

"Korona" cz.2 od Miry

"Midnight zawsze był silny! Na pewno wygra! Będąc tam tylko bym mu przeszkadzała...nie dałby rady chronić mnie i walczyć na raz" - mówiła Mira próbując podnieść się na duchu...lecz myślała co innego i czuła że jednak powinna była tam zostać i walczyć. 
"Nie mogę się zamartwiać! Teraz moim zadaniem jest ochrona ocalałych" - pomyślała po czym zaczęła szukać innych z watahy. 
Szukała długo ale nikogo nie mogła znaleźć. Torowała sobie drogę przez płomienie moją mocą. Po jakimś czasie upadła i zdała sobie sprawę  z tego że wszyscy przepadli. Nie podobało jej się to, że ogień nie znikał. Jeśli MorderShadow umarł, nie powinno ich tu jeszcze być. A może walka ciągle się toczy? Miała złe przeczucia lecz w oddali ujrzała jakąś postać. Miała nadzieje że to Midnight ale gdy zobaczyła MorderShadowa, nogi się pod nią ugięły.
"J...Jakim prawem ty jeszcze żyjesz?! I czemu masz koronę Midnighta?!!!" - powiedziała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz