wtorek, 18 sierpnia 2015

"Korona" cz. 4 od Bloody

- Po cholerę opowiadasz te głupie historie?! Każdy wie, że to przeszłość... Teraz już nie ma Miry, jest Bloody - powiedziałam stojąc niedaleko Greena. - Na dodatek ta historia pokazuje jaka słaba byłam....Teraz nastąpiły inne czasy i mógłbyś zacząć opowiadać jak to wspaniale przybrałam na sile - zaśmiałam się szyderczo i uświadomiłam sobie jak dużo zawdzięczam przemienieniu się w demona. 
Szczeniaki które słuchały Greena dziwnie się na mnie patrzyły więc zrobiłam straszną minę i wróciłam do mrocznego lasu gdzie mogłam cieszyć się spokojem i samotnością i wyżywać się na tamtejszych potworach.
"Bloody, jeszcze go zabijesz, a twoja zemsta będzie krwawa i bolesna" - mówiłam w myślach - "Im bardziej kierujesz się ku mroczności , tym silniejsza się stajesz. Jeszcze nie jesteś zbyt silna by zabić Mordershadowa ale będziesz rosła w siłę i w końcu kiedyś nadejdzie ten piękny dzień, w którym zakończysz jego egzystencję na tym świecie"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz